Juniorzy młodsi mają bardzo ciężki terminarz na początku wiosennych zmagań. Arka Gdynia okazała się zbyt mocna.
Trener Borys Kuźmin:
„Drugi mecz i kolejne cenne doświadczenie dla naszego zespołu. Tym razem graliśmy ze spadkowiczem z CLJ-ki i ewidentnie było widać różnice w kulturze gry. Przez dwadzieścia-dwadzieścia pięć minut graliśmy równorzędne spotkanie, niestety w miarę upływu czasu i traconych bramek zespół tracił ducha walki. Szukamy punktów w następnych kolejkach ligowych”.
Dwie drużyny młodzików niestety okazały się minimalnie słabsze od swoich przeciwników.
Trener Szymon Doamchowski:
Jedynka Reda: „Nie zasłużyliśmy na porażkę, kolejny dobry mecz przeciwko drużynie która walczy o zwycięstwo w lidze. Cieszę się z poziomu meczu szczególnie w drugiej połowie gdzie mój zespół wypracował kilka świetnych sytuacji (np. trzy poprzeczki). Narazie brakuje nam szczęścia, wierzę że i ono do nas przyjdzie. Jestem bardzo zadowolony z drużyny gdyż zagrali bardzo dobry mecz, zabrakło nam zimnej krwi pod bramką przeciwnika.
MFS Gdańsk: Drużyna MFSu przyjechała do nas innym składem niż na jesień. Nasza drużyna przeciwstawiła się silnej drużynie gości i mało zabrakło abyśmy urwali punkt w ostatniej akacji meczu. Cieszę się bo chłopacy zagrali ambitnie i walczyli do ostatniej sekundy meczu. Świetny mecz w bramce rozegrał Miłosz Ubrych który kilka razy świetnie interweniował”.