Było co oglądać!

W zmaganiach ligowych poszło nam nie najgorzej, trzy zwycięstwa i dwie przegrane – tak poradziły sobie nasze drużyny.

Seniorzy przywieźli z Rokitnicy trzy punkty!
Trener Igor Kuźmin:
Słabszy mecz w naszym wykonaniu szczególnie pod bramką przeciwnika. Staraliśmy utrzymywać się przy piłce oraz atakować z bocznych sektorów. Duża niedokładność przy rozgrywaniu piłki skutkowała tym że nie mogliśmy nabrać właściwego tempa. Na zakończenie pierwszej połowy jedno z licznych dośrodkowań przeciął stoper drużyny przeciwnej i skierował ją do bramki. W drugiej odsłonie mieliśmy sporo sytuacji do podwyższenia wyniku lecz skuteczność była tego dnia na niskim poziomie. W końcówce spotkania naszym zadaniem nie właściwie podyktowany rzut karny obronił Rafał Piotrowski co dało nam komplet punktów”

Juniorzy młodsi pojechali do Stężycy nastawieni na ciężki mecz i taki był!
Trener Borys Kuźmin:
„Wyrównany mecz zespołów o podobnym poziomie sportowym, ale to nam po raz drugi w tym sezonie udało się przechylić szale na swoją stronę. Dużą role w tym meczu odgrywał wiatr, ale co ciekawe pierwszą połowę, gdy graliśmy z wiatrem przegraliśmy 2:3, a drugą pod wiatr wygraliśmy 2:0. Cieszy mnie duża determinacja zespołu, którą umieliśmy utrzymać przez cały mecz. Cieszy również skuteczność i różnorodność w naszym ataku co potwierdza czterech różnych strzelców bramek po różnych akcjach (krótko zagrany rożny, karny, dłuższe podanie czy akcja oskrzydlająca). Następny nasz cel to Pomezania Malbork ten mecz w niedzielę o 18:00 na NSR – zapraszamy do kibicowania!”

Pierwszy zespół trampkarzy sprawił niespodziankę w Luzinie, druga drużyna przegrała z Pokoleniami Lechii Gdańsk.
Trener Wojciech Konkol:
„Bardzo cenne zwycięstwo, nastawialiśmy się na to że będzie to ciężkie spotkanie. Nigdy jeszcze nie zdobyliśmy choćby punktu z gospodarzami piątkowego meczu więc ta zdobycz bardzo cieszy. Zawodnicy z Luzina od początku gry atakowali naszą bramkę, lecz umiejętnie broniliśmy się i wyprowadzaliśmy groźne kontry. W 27 minucie zaspaliśmy i gospodarze wyszli na prowadzenie, lecz to były złe miłego początki. Już dwie minuty później w polu karnym znalazł się Szymon Kołeczek który był faulowany, „jedenastkę” wykorzystał Mikołaj Lewandowski i znów mieliśmy remis. Druga połowa była już lepsza w naszym wykonaniu pod względem tworzenia akcji pod bramką gospodarzy. Gola na 2:1 zdobyliśmy po kiksie obrońcy z Luzina który źle trafił w piłkę po uderzeniu Lewandowskiego.”
„W sobotę zagraliśmy w drugiej grupie z Pokoleniami Lechii, mimo nienajgorszego początku meczu goście rozkręcali się i nie pozostawili złudzeń. Nasza gra była szarpana i bardzo niedokładna. Dopiero w końcówce potrafiliśmy kilka razy zagrozić bramce przeciwnika, lecz nie udało się skierować piłki do bramki. To spotkanie musimy sobie bardzo mocno przeanalizować i wyciągnąć odpowiednie wnioski.”


Młodzicy tak jak trampkarze jeden mecz wygrali, natomiast „dwójka” nie dała rady.
W zastępstwie za trenera Szymona Domachowskiego oba mecze poprowadził z ławki Jarosław Bebko.
Trener Jarosław Bebko:
„Pierwszy mecz w Bolszewie to przede wszystkim walka z trudnymi warunkami. Padający deszcz i dużo błota na boisku. Spodziewałem się dużo przypadkowości ale jak się okazało chłopcy bardzo dobrze się zaadaptowali do takich warunków i świetnie sobie poradzili. Co prawda mecz zaczął się od bramki dla gospodarzy z rzutu wolnego ale już po kilku minutach udało się odpowiedzieć. Z biegiem czasu czuliśmy się coraz pewniej na tym grząskim boisku. W całym meczu stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji co dało nam dużo bramek jednocześnie nie dopuszczając przeciwnika zbyt często do naszej bramki. Cała ekipa zagrała dobry mecz. Brawo!
Drugi mecz również w warunkach deszczowych. Ten mecz w pierwszej połowie układał nam się dobrze. Mimo przewagi drużyny z Redy dobrze rozbijaliśmy ich akcje a jeśli się nie udało to świetnie interweniował nasz bramkarz. Wyprowadziliśmy też kilka akcji ofensywnych. Po jednej z takich akcji i rzucie rożnym strzeliliśmy bramkę co do przerwy dało nam wynik 1:1 gdyż wcześniej przeciwnik też jeden raz nas pokonał. Druga połowo to już niestety gorsza gra z naszej strony. Przeciwnik zdominował środek pola i to dobrze wykorzystał strzelając jeszcze cztery bramki. W tym przypadku drużyna z Redy była zdecydowanie lepsza i zasłużenie wygrała ten mecz.”