Drugi remis z rzędu seniorów, juniorzy też z punktem. Trampkarze nie dali rady w Gniewinie, a młodzicy pewnie pokonali gości z Bojana.
Mimo gry w przewadze seniorzy nie dali rady zdobyć kompletu punktów.
Trener Igor Kuźmin:
„Mecz nie wykorzystanych okazji z jednej jak i drugiej strony. Zagraliśmy bardzo słabo w pierwszej połowie, mieliśmy problem z konstruowaniem akcji ofensywnych lecz skuteczny pressing na koniec pierwszej części gry przynosił nam iskierkę nadziei na drugą połowę w której to goście sami sobie utrudnili zadanie dostając czerwona kartkę w okolicach 50 minuty. Niestety byliśmy w tym meczu wysoce nieskuteczni. Dziękujemy z zespołowi z Pruszcza za walkę fair play!”
Juniorzy mieli ogromną chęć zdobycia trzech oczek, lecz muszą zadowolić się jednym punktem.
Trener Borys Kuźmin:
„Dobry mecz w naszym wykonaniu, gra była dużo bardziej poukładana niż ostatnio, potrafiliśmy momentami zdominować przeciwnika, a chłopcy chcieli na pewno zamazać plamę po meczu w środę. Co prawda i w tym meczu mieliśmy braki kadrowe, ale do tego chyba musimy się już przyzwyczaić. Gdybyśmy tego dnia mieli lepiej nastawione celowniki, a sędzia nie mylił się tak często w stronę gości, odnieślibyśmy pewne zwycięstwo, ale piłka nożna nie raz uczy pokory. Dziękujemy gościa ze Wzgórza Wolności za grę FairPlay oraz życzymy powodzenia w dalszej fazie rozgrywek.”
Trampkarze mimo porażki pokazali się z dobrej strony.
Trener Wojciech Konkol:
„Wiedzieliśmy co potrafi drużyna Stolemu, niekwestionowany lider naszej ligi jak dotąd zgromadził komplet punktów i stracił tylko trzy bramki w tym sezonie więc staraliśmy się zagrać „mądre” spotkanie. Praktycznie cały mecz byliśmy stroną broniącą, skupiliśmy się na przesuwaniu i zamykaniu wolnych stref przeciwnikowi, jednak trzy razy zaspaliśmy co przeciwnik skrzętnie wykorzystał. Mimo to uważam że na tle gospodarzy którzy w przyszłym sezonie zagrają w lidze wojewódzkiej pokazaliśmy się z dobrej strony.„
Młodzicy jako jedyni zgarnęli zwycięstwo.
Trener Szymon Domachowski:
„Śmiało mogę powiedzieć mecz sezonu w naszym wykonaniu. Znamy siłę drużyny z Bojana i zawsze mecze z nimi stoją na wysokim poziomie piłkarskim. My od pierwszej do ostatniej minuty zagraliśmy mecz po piłkarsku z mocnym doskokiem w obronie, dzięki temu przeciwnik nie był wstanie stworzyć sobie sytuacji. Na pochwałę zasługuje bramkarz drużyny gości który wyczyniał w bramce cuda do 30 minuty spotkania, kiedy to wszedł Wasiek i sprytem pokonał bramkarza. Nasz zespół stworzył bardzo dużo ciekawych sytuacji bramkowych ale to bramka Filipa Bebko z rzutu wolnego była ozdobą spotkania. Chciałbym wyróżnić najlepszego, ale nie jestem wstanie gdyż cały zespół zagrał na bardzo wysokim poziomie począwszy od bramkarza po osoby wchodzące z ławki rezerwowych. Ten mecz pokazał że mamy ogromny potencjał w drużynie a takich meczów życzyłbym sobie jak najwięcej.”