W B klasie pierwszy zespół nie ma sobie równych! Rezerwy cały czas z serią zwycięstw na własnym boisku, drużyny młodzieżowe zagrały ze zmiennym szczęściem.
Szymon Domachowski (KS Dąbrówka Linia – AP KP):
„Charakter, pewność siebie i umiejętności zdecydowały o zwycięstwie w Linii gdzie mecz kończyliśmy w 9ciu na boisku ze względu na kontuzje i sprawy osobiste zawodników. Drużyna ma cel i świetnie się z tego wywiązuje czyli zwycięstwo w każdym kolejnym meczu. Przed nami kolejne spotkanie, które może dać nam duży oddech i spokojną przyszłość. Drużyna jest pewna swego i wierzę że tak pozostanie do końca sezonu. Najlepszy był Szymon Domachowski wirtuoz i magik na boisku.”
Trener Paweł Brzuzy (AP KP II – Sokół II):
„Jesteśmy bardzo zadowoleni z dzisiejszego spotkania. Widać, że mecze u siebie nam służą. Od początku kontrolowaliśmy wszystko co działo się na boisku, można powiedzieć że przeciwnik dzisiaj nam nie zagroził, za co należą się brawa całej drużynie. Teraz pora na pierwsze zwycięstwo na wyjeździe.”
Trener Wojciech Konkol (Bałtyk II – AP KP)
„Bardzo dobrze weszliśmy w mecz, szybkie prowadzenie to było to czego potrzebowaliśmy. Mecz przebiegał po naszej myśli i nic nie wskazywało na to abyśmy mieli nie zdobyć punktów.
Niestety brak koncentracji i rozluźnienie przerodziły się w dziesięciominutowy koszmar przed przerwą gdzie straciliśmy trzy bramki.
Bardzo chcieliśmy odwrócić losy tego spotkania, ale sami włożyliśmy sobie kij w szprychy i chwilę po przerwie po prostych błędach sprokurowaliśmy rzut karny dla gospodarzy, z tego już nie wyszliśmy. Teraz musimy się skupić na kolejnym przeciwniku, za tydzień przyjedzie do nas Jedynka II Reda.”
Trener Szymon Domachowski (Ogniwo – AP KP):
„Przytoczę słowa, które padły w szatni powiedziane przez Kamila Piosika: „Zajedźmy ich, tak 3:0” – motywacyjne słowa Kamila sprawdziły się w 100%, natomiast mecz dla oka był jednym z brzydszych w wykonaniu naszego zespołu co spowodowane było warunkami fizycznymi przeciwnika, byliśmy nastawieni na walkę, która momentami była niesamowicie ofiarna a w naszym polu karnym było widać zespół, który skoczy za sobą w ogień. Liderem bez dwóch zdań w poczynaniach defensywnych był Filip Bebko, który nakręcał zespół aby nie odpuszczali. W ofensywie różnicę zrobił Dawid Moszczyński i ponownie dobrą zmianę dał Szymon Chelman. Cały zespół zasłużył na ogromne brawa, kilku zawodników zagrało na nowych pozycjach co wymuszone było kontuzjami w drużynie. Jestem z nich ogromnie dumny za ten mecz! przed nami dwa najcięższe mecze w sezonie na pewno będziemy starać się grać naszą piłkę”
Trener Piotr Saj (Błękitni II – AP KP):
„Mecz na trudnym terenie z zawsze groźną drużyną Błękitnych Wejherowo był bardzo wyrównany. Po stracie bramki na początku pierwszej połowy nasz zespół przez cały mecz próbował odrobić straty. Na koniec postawiliśmy wszystko na jedna kartę grając na dwóch napastników, co dało nam kilka sytuacji bramkowych, ale ostatecznie na dwie minuty przed końcem kontra Błękitnych okazała się skuteczna i strąciliśmy drugą bramkę. Było w tym meczu kilka kontrowersyjnych decyzji sędziowskich, jednak musimy uczyć się, że takie sytuacje w futbolu mogą mieć miejsce i trzeba sobie z nimi radzić.”