Zwycięstwo, remis i przegrana to bilans naszych drużyn po ostatniej serii gier.
Seniorzy byli blisko trzech punktów w Żukowie, ale skończyło się podziałem punktów.
Trener Piotr Biadała: „Od początku meczu drużyna gospodarzy miała częściej piłkę, jednak my dobrze się broniliśmy i skutecznie rozbijaliśmy ich ataki, po których sami próbowaliśmy wyprowadzić kontry. Pomimo kilku okazji do przerwy nie udało się zdobyć bramki. W drugiej połowie gra wyglądała podobnie. Po jednym z błędów gospodarzy przy rozegraniu, piłka trafiła do Damiana Przychockiego, który z dużej odległości przelobował bramkarza i wyprowadził nas na prowadzenie. Nasze kontry były coraz częstsze i groźniejsze, ale niestety brakowało nam skuteczności. Po jednej z takich kontr w końcu udało nam się ponownie pokonać bramkarza gospodarzy, jednak sędzia gola nie uznał odgwizdując w momencie strzału rzut wolny dla nas. W końcówce meczu drużynie z Żukowa udało się zdobyć bramkę z rzutu karnego i mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Trampkarze zaczęli bardzo dobrze, niestety dobra przez moment nie wystarczyła.
Trener Wojciech Konkol: „Pierwsze minuty spotkania to nasza dominacja i dokładne wykonywanie planu na ten mecz. Zdobyliśmy bramkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową Franciszka Gronka.Chcieliśmy iść za ciosem, mieliśmy jeszcze dwie sytuacje do zdobycia gola i nagle coś „pękło”. Gra była bardzo niedokładna i szarpana, nie byliśmy w stanie wymienić celnego podania po odbiorze. Tak to spotkanie wyglądało do końca – przeciwnik wygrał wysoko i zasłużenie. Teraz przed nami czas analizy tego co się stało oraz wyciągnięciu wniosków z tego spotkania.”
Młodzicy w przeciwieństwie do starszych kolegów zaczęli źle, ale szybko poprawili swoją grę.
Trener Szymon Domachowski: „Po bardzo słabych i ospałych pierwszych dziesięciu minutach wzięliśmy się do roboty i graliśmy tak jak my chcemy, ofensywnie gdzie stworzyliśmy sobie kilka 100% sytuacji. Drużyna Gedanii mimo porażki rozegrała bardzo dobry mecz gdzie chłopcy pokazali kawał dobrej poukładanej piłki. My w tym meczu słabo wyglądaliśmy w obronie, natomiast w ataku rozgrywaliśmy piłkę tak jak sobie założyliśmy. Bardzo dobry mecz zagrał Norbert Derwiński, szkoda że zakończył mecz tylko a może i aż z jedną bramką.”